„Szukam i znajdę”

Każdy z nas do czegoś w życiu dąży, o czymś marzy, czegoś pragnie. Szuka wewnętrznego ładu i spokoju, szuka miejsca na ziemi, drugiej połówki, radości, chwil słabości, pracy, mieszkania, zainteresowań, przyjaciół i siebie.

Po tych gorszych chwilach, po wspierającej rozmowie z moją A., po momentach, w których jedyną rzeczą, której pragnęłam był spokój (i odpoczynek), przyszedł czas na wzlot – oby tylko niezbyt wysoko i nie czerpać przykładu z Ikara, żeby nie spaść z wielkim hukiem.

Kolejny raz przyszło mi się uspokoić i samej sobie uświadomić, że życie jakie jest takie jest, że są pewne rzeczy, których nie ominę, ale trzeba żyć tak, jakby jutra miało nie być. Są dwie rzeczy, na które nie mamy wpływu: jutro i wczoraj. Należy cały czas uświadamiać sobie, że to wielki zaszczyt żyć i smakować życia, znosić humory naszego [własnego] jestestwa.

Użalanie się nad samym sobą może nas jedynie pogrążyć i ściągnąć w dół; w dole natomiast nie ma marzeń, radości, jest tylko tęsknota za samym sobą – za uśmiechem, za rozmowami, za codziennością – w każdych kolorach.

Nie jest to łatwe i nie jest proste – wznosić się ku górze [mimo wszystko]. A. uświadomiła mi, że mam wiele, mam to o czym wielu z nas przestało już marzyć. Trzeba tylko (aż) to docenić (zrozumieć). Wiem, że powinnam walczyć i cieszyć się z tego co mam, eliminować problemy, trudne sytuacje rozwiązywać, bez zbytecznego rozgrzebywania, rozwijać się i stawać się lepszym, a przede wszystkim każdego dnia szukać tego. Szukam i z czasem znajdę tę radość życia.

Opublikowane przez rozhulaleego

pragnę tak żyć, by pamiętać każdą chwilę - niezależnie od tego, czy przyniosła mi radość, czy smutek. Każda chwila przecieka nam przez palce, nie możesz złapać jej w garść - przemija. zapisz i zapamiętaj.

Dodaj komentarz